Słowacko to region wciąż żywych tradycji ludowych, a miejscowi pielęgnują je najlepiej, jak potrafią. Czego się spodziewać, jeśli nie rzędów malowanych piwniczek z kolorowymi ornamentami? Oczywiście, że tu są. Ale teraz porozmawiajmy o winnicach w nowoczesnym stylu, od surowej skandynawskiej prostoty po młyn, który (już) nie jest młynem.
Na początek zachęcamy do odwiedzenia winiarskiej wioski o uroczej nazwie Hrušky, która oznacza, jak można łatwo się domyśleć, po prostu „gruszki”. Znajdziesz tu idealne miejsce do degustacji win tchnące świeżym espritem. Willa Hrušky wibruje pozytywną energią, a spokój zamkniętego kompleksu doskonale wpisuje się w kameralny nastrój pensjonatu typu boutique. Jeśli istnieje idealne miejsce na relaks z kieliszkiem lokalnego wina, to jest ono właśnie tu. Rozkoszuj się winami z regionu Podluží, starannie dobranymi przez sommeliera. Warto wziąć ze sobą rowery i pokonać tutejszą ścieżkę rowerową. Willa oferuje miejsca noclegowe, a wieczorem można zagrać w petanque na oświetlonym boisku.
Co więcej, obiekt ma niezwykle ciekawą historię. Rodzina młynarzy chciała wybudować tu, w zasięgu wzroku od młyna, dom rodzinny. Kiedy jednak po przewrocie w lutym 1948 roku młyn został skonfiskowany, budowę domu przerwano. Po latach dokończył ją dopiero ich wnuk! Z tą różnicą, że w miejscu planowanej stodoły powstała część wspólna pensjonatu. O dawnym przeznaczeniu przypomina dziś kolumnada ze stalowymi słupami oraz wszechobecne drewno. Wprawni rzemieślnicy wraz z architektami Pelčákiem i Vořechovską stworzyli harmonijną całość, w której nie mogło zabraknąć ogrodu, zaprojektowanego równie dobrze jak budynki i zachęcającego do aktywnego wypoczynku.
Zaledwie 70 m dalej znajdziesz Młyn Hrušky. Jego okazałe wnętrze w czystym, industrialnym stylu trzeba zobaczyć na własne oczy. Beton, cegły, metal, drewno… coś wspaniałego. Nie dadzą Ci tu zginąć z głodu ani z pragnienia – choć i ten budynek stracił swoje pierwotne przeznaczenie (już komuniści przekształcili młyn w zakład produkcyjny pasz dla JZD, czyli czeskich PGR-ów), to w zamian zyskał kilka nowych. Witamy w bistrze, winiarni, kawiarni, śniadalni…
Autorem projektu jest znów studio Pelčák a partner architekti. Charakterystyczna ceglana elewacja doczekała się renowacji i nowego dachu. Ogródek zaaranżowano po dwóch stronach Młyna – w zależności od nastroju możesz wybrać, czy chcesz obserwować ruch na głównej ulicy Hrušek, czy chłonąć zenowy spokój ogrodu po drugiej stronie.
Čejkovice to istny raj dla miłośników wina. Nie wiadomo, od czego zacząć. Jedno jest pewne – fani ponadczasowego designu i minimalistycznych wnętrz muszą odwiedzić rodzinną winiarnię Škrobák. Elegancka ciemna elewacja zmyślnie kontrastuje z otaczającą zielenią. Dzięki otwartości obiektu na otoczenie można rozkoszować się nie tylko smakiem wina, ale i cudownymi widokami. Rodzina Škrobáków postawiła na mocno nowoczesny wygląd winiarni oraz połączenie wina i gastronomii. W suterenie odbywa się produkcja wina, parter jest królestwem degustacji i gastronomii, na piętrze można przenocować w hotelu butikowym. Wine bistro łączy najlepsze wina ze starannie przygotowywanymi potrawami z lokalnych składników. Surowy czysty styl otoczenia potęguje doznania kulinarne.
Wnętrze w duchu minimalizmu jest dziełem pracowni ID_arch, znanej z nowoczesnego podejścia i skrupulatnego wykonania. Architektka Ivana Dombková starannie przemyślała każdy szczegół i postawiła na kontrast tradycji i nowoczesności - w ten sposób powstało subtelne połącznie drewna, będącego elementem podstawowym, z luksusową czernią oraz nowoczesnymi materiałami i technologiami. Współgra ono z wizją właścicieli, którzy wnoszą do tradycyjnego rzemiosła winiarskiego nowe spojrzenie.
W sąsiednim Starym Poddvorovie znajdziesz winnicę Krásná hora. Tym razem przygotuj się na coś zgoła innego – na śnieżnobiały budynek w stylu rustykalnym. A tak właściwie to trzy budynki. O to, aby nowa architektura stopiła się z otoczeniem, zadbał architekt Tomáš Havlíček z pracowni Létající inženýři, wkomponowując trio stodół z dwuspadowym dachem w oryginalną zabudowę. Projekt otrzymał kilka nagród architektonicznych – m.in. trzecie miejsce za najlepszy nowy obiekt budowlany w historycznym otoczeniu od Klubu Za starou Prahu. Podobno przez pewien czas przyjeżdżało tu nawet więcej architektów niż koneserów wina… Architekt przemycił jeden element charakterystyczny dla późnosocjalistycznej morawskiej wsi – luksfery! Klient początkowo nie był przekonany do tego pomysłu… Jednak zobaczywszy projekt, zgodził się na wycięcie otworów w fasadzie, przez które słońce rzuca promienie do wnętrza niczym reflektor oświetlający scenę.
Na degustacje wina przeznaczono przestrzeń na drugim piętrze. Duża przeszklona ściana wraz z tarasem zapewniają cudowny widok na winnicę. Poprzeczka została ustawiona wysoko również w przypadku wina. Koniecznie skosztuj którejś z odmian rosnących na miejscu, jak np. pinot gris czy pinot noir, Gewurztraminer lub merlot. Wizytę w Krásnej horze należy uzgodnić z właścicielami z wyprzedzeniem.
Poza szklakiem naszej winiarsko-architektonicznej wędrówki leży Archlebov. Ale wart jest nadłożenia drogi – może być wisienką na torcie albo odrębną wycieczką. Od lat planujesz urlop w Toskanii, ale wciąż coś staje na przeszkodzie? Wybierz się do winnicy SPIELBERG! Nie znajdziesz drugiej takiej na Morawach. Aż trudno uwierzyć, że w latach 70. był tu dom kultury o typowo socjalistycznej architekturze. Dziś to kompleks winiarski w całości utrzymany w duchu Toskanii, od podcieni po drewniane okiennice i donice z terakoty… Do tego stopnia, że nikt by się specjalnie nie zdziwił, gdyby obsługa zaczęła mówić po włosku zamiast po czesku… Skądinąd, zaledwie kilka kilometrów stąd zaczyna się region nazywany Morawską Toskanią.
Swój obecny wygląd kompleks zawdzięcza architektowi Ondřejowi Bořilowi. W stylu toskańskim urządzone są również okoliczne budynki i ogrody. Sercem winnicy jest Sala Kryształowa z eleganckimi żyrandolami kryształowymi. Do „zwykłej” degustacji całkowicie wystarczy jednak, w zależności od pogody, leżak na kamiennym tarasie lub nowoczesne Degustarium. Poznasz tu legendy związane z miejscowymi winnicami, a to dzięki ręcznie narysowanej, podświetlanej mapie. Do tradycyjnej piwnicy winnej można udać się na dłuższą degustację oraz na lokalny przysmak – sauté z daniela na czerwonym winie.
Oprócz samych winnic, warto zatrzymać się w kawiarni Sonnentor w Čejkovicach lub w barze koktajlowym Yalla w Kyjovie. A może chcesz przedłużyć wycieczkę do Archlebova w nieskończoność i jeszcze dalej? Fantastyczne jedzenie oferuje Bukovanský mlýn, Kyjovský pivovar (browar), Pražírna Kyjov (prażalnia kawy) oraz bistro Prostě burger.
Zaciekawił Cię temat artykułu? Wystarczy teorii, czas wyruszyć w podróż i odkrywać Morawy Południowe na żywo.
Piknik, a może nawet nocleg pomiędzy rzędami winorośli, śródziemnomorska atmosfera i kieliszek połyskującego wina w dłoni? Spakuj dobry humor, chęć odkrywania i smakowania, ruszamy na południe!
Na 1805 rok Napoleon Bonaparte (od 1804 roku cesarz Francuzów) zaplanował inwazję na Wielką Brytanię. Ufał sobie tak bardzo, że zaanektował Hanower oraz zlecił porwanie i stracenie krewnego byłego króla Francji. Taka śmiałość nie mogła przejść bez reakcji…
Na Morawach Południowych prosperują wyłącznie białe odmiany. Wyjątek stanowią Velké Pavlovice, które są sercem morawskich win czerwonych. Oprócz wina swoje wyróżniki ma również tutejszy krajobraz – „bezleśna kraina bez cienia“ czy „kraina niebieskich gór“. Bez obaw, zieleni jest tu pod dostatkiem. Miłośnicy jazdy na dwóch kółkach z pewnością docenią zróżnicowany teren oraz rozległe widoki na okolicę, które sprawią, że ekstrawertycy ucichną, a introwertycy wydadzą z siebie wymowne aaach.