Przygotuj się na wyprawę, podczas której odkryjesz leżącą na północ od Brna krainę jaskiń i lasów oraz skąpane w słońcu Znojmo. Z naciskiem na przygodę i aktywny wypoczynek. Zaczynamy!
Jadąc po drodze nr 43 (z Polski na południe lub z Brna na północ), wpadnij na śniadanie lub lunch do EB diners. Poczujesz się tu jak w kultowym filmie Pulp Fiction. Doznania kulinarne w iście amerykańskim stylu gwarantowane.
Po przyjeździe do Boskovic odwiedź Centrum Informacji Turystycznej, które oferuje aż trzy trasy zwiedzania zabytków kultury żydowskiej, od których miasto aż kipi. Warto również przespacerować się na zamek, z którego rozciąga się wspaniały widok na malowniczą okolicę.
Po południu zmiana miejscówki – okolice Jedovnic idealnie nadają się do letniego wypoczynku i aktywnego spędzania czasu. Możesz przemierzać taflę stawu na paddle boardzie albo przetestować tutejsze single traile.
W kolejnym dniu również nie zabraknie adrenaliny. Czeka na Ciebie przeżycie z rodzaju tych niezapomnianych: speleoferrata! Przy wejściu do jaskini dostaniesz kask z czołówką oraz całe wyposażenie niezbędne do tego, by wyruszyć na eksplorację podziemi. Wąskie przejścia, drabinki linowe, przepaści, kominy… Będzie to sprawdzian nie tylko kondycji fizycznej, ale również wytrzymałości psychicznej każdego poszukiwacza przygód. Raczej nie dla osób cierpiących na klaustrofobię. “Łagodniejszą” opcją jest tzw.
Únikovka (gra typu escape), w której mogą wziąć udział dzieci od 4. roku życia.
Po powrocie na powierzchnię z pewnością docenisz możliwość posiedzenia na świeżym powietrzu przy dobrym jedzeniu i piciu. Idealnym rozwiązaniem jest Surfbar nad brzegiem stawu. Zrelaksuj się, ochłoń i przygotuj się na kolejny przypływ endorfiny. Czas na rower! Kierujemy się prosto do serca Morawskiego Krasu: Jaskinie Sloupsko-Šošůvskie, Jaskinia Punkevni, Macocha. Wystarczy wybrać.
Zaczynamy na spokojnie i z dużą dawką kultury. W pałacu w Moravskim Krumlovie zagościła momentalnie Epopeja słowiańska, której nie można przegapić! Wystawa fenomenalnych płócien Alfonsa Muchy robi wrażenie. Przed kolejnym punktem programu pokrzep się w RAF House. Skosztuj czegoś (nie)tradycyjnego, czegoś nowego, wyśmienitego wina, a może nawet świeżych szparagów z Ivančic!
Odwiedź również pachnące nowością Centrum Informacji Turystycznej LOUKA, które jest kopalnią inspiracji o regionie znojemskim. A teraz uwaga, nadchodzi kolejna porcja aktywności fizycznej.
Wskakujemy na rower i ruszamy przez zalesioną dolinę rzeki Dyi. Popołudnie mija nam na jeździe do punktu widokowego Králův stolec. Starczyło widoków? Od centrum Znojma dzieli nas tylko już pół godziny. W ramach nagrody możesz cieszyć się spokojnym vibem wąskich uliczek.
Ale tu również nie da się uciec od wspaniałych widoków.
Jeśli masz ochotę na kawę pierwszorzędnej jakości albo tost z awokado, wypróbuj Balance coffee & wine.
Cóż dodać? Chyba już tylko wskazówkę na romantyczny zachód słońca. Usiądź na ławce widokowej przy Rotundzie św. Katarzyny z kieliszkiem w dłoni i delektuj się pięknem chwili.
Jesteś łowcą zdjęć doskonałych? Jeśli tak, to z pewnością docenisz również radę, gdzie uchwycić przepiękny wschód słońca. Z samego rana wybierz się na punkt widokowy przy pałacu Vranov nad Dyjí, a nie pożałujesz.
Potem znów trochę pobudzimy krew w żyłach. Niedaleko znajduje się Vranovska plaża. Nie jest to morze ani nawet alpejskie jezioro… i co z tego? Liczy się ciepła woda, fantastyczne otoczenie parku narodowego oraz niezliczone atrakcje do wypróbowania! Paddle boardy, rejsy wycieczkowe, hulajnogi albo swing jump. O wszystko zadba świetny zespół z Bakchus aktivity. Odważysz się?
Wybierasz się kamperem? Skorzystaj z naszych wskazówek na miejsca noclegowe: kemping Olšovec, kemping Znojmo, plaża we Vranovie.
Znojmo uzyskało status miasta królewskiego już w XIII wieku. To między innymi dzięki temu przez stulecia mogło kwitnąć na wielu frontach. Dziś jest prawdziwą encyklopedią stylów architektonicznych, od romańskiego po te współczesne, jak np. brutalizm. Nie trzeba nawet kupować biletu wstępu, wystarczy spacer po mieście. A nowoczesne świątynie wina z ostatnich lat to dopiero nie lada gratka…
Na 1805 rok Napoleon Bonaparte (od 1804 roku cesarz Francuzów) zaplanował inwazję na Wielką Brytanię. Ufał sobie tak bardzo, że zaanektował Hanower oraz zlecił porwanie i stracenie krewnego byłego króla Francji. Taka śmiałość nie mogła przejść bez reakcji…
Piknik, a może nawet nocleg pomiędzy rzędami winorośli, śródziemnomorska atmosfera i kieliszek połyskującego wina w dłoni? Spakuj dobry humor, chęć odkrywania i smakowania, ruszamy na południe!
